Testy

Test ubrań NESSI

Wymagający test ubrań NESSI był podczas ultramaratonu Zamieć. Podczas każdej minuty z 24 godzin dzielnie nam towarzyszyły, broniąc nas przed zimnem, śniegiem i wiatrem. Odzież sprawiła się nadspodziewanie dobrze i z całą odpowiedzialnością możemy ją polecać, sprawdzi się praktycznie w każdych warunkach. Naprawdę nie spodziewałem się, że polska bielizna termiczna z NESSI może konkurować z takimi potentatami jak ODLO czy CRAFT...daję rade!!!
Wspaniały kontakt z Panem Wojtkiem Izbickim jest dodatkowym wielkim plusem.






Test butów ICEBUG PYTHO 2 BUGRIP



Z początkiem okresu zimowego zawsze gdzieś z tyłu głowy tliła się myśl, uporczywa myśl. Wiercąc i łechtając moją próżność oraz chęć posiadania podpowiadała bez końca: bardzo są Ci potrzebne bo w tym roku zima będzie tęga, że ho ho, wszystko będzie skute lodem, bez nich to nie będzie to samo etc.  Chęć kupna i użytkowania tych butów spędzała mi zimowy sen z powiek…jednak zaraz przychodziło otrzeźwienie - po jaką cholerę wydawać tych kilka stów na coś, co będzie w użytku może pięć lub sześć razy w ciągu sezonu zimowego? Myśl wyparowywała wprost proporcjonalnie do znikającego  śniegu, więc latało się we wszystkim tym, w czym biega się w lecie. Co prawda było przy tym trochę więcej adrenaliny, mniej przyczepności, parę gleb, wykręconych kostek, ale zawsze kilka złotych zostawało w kieszeni. Wszystko do czasu. Nie to, że od razu zrobiło się któreś tam zlodowacenie na Wyżynie Lubelskiej, nic z tych rzeczy, ale zapisałem się na pewien zimowy i dość długi bieg w górach i temat posiadania powrócił jak bumerang.
Od razu uprzedzę sceptycznych czytelników - buty kupiłem -  NIE DOSTAŁEM ICH. Będę się starał by test był w miarę obiektywny. 
Więc do dzieła.Boże Narodzenie standardowe z temperaturą na plusie ale 26 grudnia na dworze stała się białość. Wychodzą na pierwszy tej zimy śnieżny trening. Śnieg luźny, nie jest ślisko. Buty trzymają normalnie, przemokły po 20 km... mają już swoje lata, chyba siedem to i mają prawo przemoknąć. Nie martwi mnie to przecież w domu, w pudełku leżą i czekają na gorszą czyli lepszą dla nich pogodę, zupełnie nowe, głodne zmarzliny i mrozów ICEBUG PYTHO 2 BUGRIP. Sama nazwa powoduje topnienie śniegu i lodu w promieniu 2 km. 
Nadszedł ten dzień - 27 grudnia. Śniegu trochę dopadało, mróz ścisnął, zakładam pierwszy raz ICEBUGGi 



TEST

Trening: myślę, że miarodajny – 56 km tylko las, 660 m w pionie – co jak na Lublin całkiem sporo.
Warunki: śniegu było dość by sprawdzić czy buty nie przemokną ale na tyle mało by nie zakładać ochraniaczy, trochę śliskiego i zadeptanego śniego-lodu ale nie było ekstremalnie ślisko. Temperatura ok. -5 C.
Pierwsze wrażenie: to czy się komuś but podoba czy nie to jest sprawa subiektywna. Mi się podoba, jego konstrukcja jak i jakość wykonania ( szycia, klejenia ) jest bardzo staranna i estetyczna. Zalatuje długowiecznością. 
Cholewka: swoim wyglądem i użytymi materiałami sprawia wrażenie ( mam nadzieję, że tak będzie przez dłuuuugie kilometry użytkowania ), że może przetrzymać sporo, zarówno mechanicznie jak i wodoodpornościowo ( choć producent nie chwali się tutaj żadną zastosowaną membraną ). W butach nie było mi ani za zimno ani za gorąco, było akurat w sam raz. Buty nie są obszerne ale spokojnie stopa ma wystarczająco dużo miejsca a stopień "opiętości" można dopasować sobie ściągając lub luzując sznurówki. Przy zbyt silnym zawiązaniu i użyciu cienkiej skarpety troszeczkę odczuwałem górę cholewki ale zakończyło się to bez żadnych obtarć czy większego dyskomfortu.Buty nie przemokły, stopa pozostała sucha podczas całego treningu, co ważne cholewka w tej temperaturze nadążała z wietrzeniem i w środku nie było dżungli amazońskiej. W ogóle nie miałem żadnych problemów ze stopami, a przypominam, że był to pierwszy trening i od razu na dystansie 56 km. Sznurówki wiązane w podwójną kokardkę nie miały tendencji do rozwiązywania się.



Zapiętek: moja pięta Achillesowa...w niektórych butach w ogóle nie mogę biegać. Niektóre zapiętki powoduję u mnie taki ból w przyczepach ścięgna Achillesa, że odechciewa mi się wszystkiego a najbardziej biegania ( niestety nalezą do nich Montrail Masochist ). Ból znika jak zdejmę buty. W ICEBUGG-ach takiego problemu jak razie nie miałem. 


Podeszwa: czyli to co najważniejsze w tych butach. Bieżnik średnio agresywny ale dozbrojony 17 kolcami robi znakomitą robotę. Napisać, że te buty trzymają się drogi to nic nie napisać. One jedzą i wypluwają każdy naturalny teren po którym się poruszają a ich ulubionym daniem jest czysty lód. Nie przesadzam. Z uwagi na moje operowane kolano zbiegam ogólnie dość ostrożnie i asekuracyjnie, jednak mając pewność trzymania pozwoliłem sobie na zupełny luz przy pełnej prędkości. Bez wybierania terenu czy kluczeniu po śniegu unikając w ten sposób lodu. Nie było żadnych uślizgów czy innego tego typu historii Pełna kontrola trakcji. Oczywiście but ze względu na użyte kolce "średnio" nadaję się na czysty asfalt ale drobne przeloty można robić. Kolce otoczone są bardziej miękką gumą niż ta, z której zrobiona jest reszta podeszwy i chowają się przy zetknięciu z asfaltem, kostką czy czymś podobnym. 


PODSUMOWANIE

Czy warto? Nie ma tutaj jednoznacznej odpowiedzi. Dla tych, którzy dużo biegają w terenie gdzie często występuje lód, bardzo twardy śnieg na pewno tak. Duże i zdecydowane TAK! Dla tych, dla których takie treningi to rzadkość i raczej podczas swoich treningów ugniatają ścieżki rowerowe i asfalt to nie będzie dobry pomysł - ze względu na kolce...
Wykonanie wprost przed wojenne tzn. bardzo porządne, użyte materiały dobrze chronią przed zimnem i bardzo dobrze oddychają. Buty wizualnie mogą się bardzo podobać a to przecież w tak wesołym i fajnym sporcie jak bieganie zimą też jest dość istotne. 
Czy można taniej, inaczej? Oczywiście, że tak. Jednak ja nie lubię półśrodków i od 27 grudnia moimi butami na najtrudniejsze zimowe warunki są: ICEBUGG PYTHO 2 BUGRIP i również Wam szczerze je polecam!

Plusy:
Użyte materiały i jakość wykonania,
Podeszwa,
Podczas biegu buty nie przypominały o sobie, tzn. nie cisneły, nie obcierały, nie zmarzłem w nich, nie było mi w nich za gorąco
Wygląd
Minusy:
Po pierwszym treningu nie zauważyłem, co nie oznacza jednak, że inny użytkownik ich nie znajdzie. To co dobre dla mnie nie musi być równie dobre dla innych biegaczy.

Polski dystrybutor: ICEBUGRUNNING Miła obsługa, znają się na bieganiu. Sami współtworzą bieg górski. Polecam!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz