poniedziałek, 2 marca 2015

Słońc korowody - relacja z obozu biegowego w Portugalii.


Wspaniałym pomysłem jest skrócenie sobie zimy. Można to zrobić np przez uczestnictwo w obozie biegowym odbywającym się w portugalskiej miejscowości Olhos de Agua (rejon Algarve).
Najważniejszym elementem tych wakacji było bieganie oczywiście. Nie będę opisywał każdego kolejnego dnia z osobna. Z założenia pierwszy trening odbywał się rano. Była to cięższa jednostka, najczęściej specjalistyczna: siła biegowa, drugi lub trzeci zakres, długie wybieganie. Trening popołudniowy to regeneracja. Po trzech dniach tak intensywnego funkcjonowania mój organizm powiedział, że nie przystosuje się za szybko i zabrał mi dwa dni treningów poprzez mocne przeziębienie. Pomiędzy treningami do dyspozycji baseny, sauna i dżakuzi. 
Wyjazd zdecydowanie korzystny pod kątem kondycyjnym, motywacyjnym i luzującym. Polecam wszystkim chcącym połączyć odpoczynek z bieganiem.

Tak nie należy robić skipów.
Drugi zakres - każdy miał rozpisane swoje odcinki i prędkości. 
Tomek Szymkowiak podczas ćwiczeń nie miał nad nami litości. 
A 8-mio krotna mistrzyni Polski na dystansach od 5000 m do maratonu Grażyna Syrek za kanapkę z cebulą służyła wieloma cennymi wskazówkami.
Był czas na zwiedzanie. 
I na regeneracje.
Był czas na relaks. 


Na romantyczne Zachody.
I urokliwe wschody.
Na obserwowanie miejscowej fauny.
I zimowej portugalskiej przyrody.






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz