poniedziałek, 6 października 2014

Susiec Story - pożegnanie kawalera


Paweł: 
W miniony weekend w miejscowość Susiec odbyło się pożegnanie jednego z ostatnich kawalerów Ziemi Lubelskiej (w tym wieku oczywiście) Tomasza M. Ponieważ blog z założenia ma dotyczyć biegania, a nie spożywania, dla dobra czytelnika oraz zachowania choć minimalnego poziomu tego wpisu nie umieszczę stenogramów wieczornych rozmów, których większość dla niewprawionego (lub nie zaprawionego ucha) ograniczała by się jedynie do różnych odcieni bełkotów.
Za aspekt biegowy odpowiadał Krzysztof. Pierwszego dnia wymyślił coś w rodzaju gry biegowej. Zostaliśmy podzieleni na dwie dwuosobowe drużyny. Darek i Paweł oraz Tomek i Piotrek. Każda z grup dostała mapę oraz listę zadań do wykonania. Należało do nich min. odnalezienie konkretnych miejsc i zrobienie zdjęć do najmniej pięciu z nich: wodospad na rzece Jeleń, wąwóz przy rzece Jeleń, kamień na Kościółku, Szumy, Dom Leśny Kierpcówka. A miejsca były naprawdę malownicze. Dodatkowymi zadaniami było: napisanie wiersza z określonymi słowami, ułożenie układu tanecznego i zrobienie sobie zdjęć z dziewczynami. Postanowiłem z Darkiem, że skupimy się na tym ostatnim i w ten sposób zdobędziemy punkty prowadzące nas do wygranej. Na odcinku 15 km udało nam się sfotografować z szesnastoma przedstawicielkami płci przeciwnej:



















Tomasz i Piotr poszli w fotografowanie przyrody mniej ożywionej:












Nad Tanwią


Puszcza Solska jest piękna


Limit na pokonanie trasy zostały wyznaczony na dwie i pół godziny. Oba teamy zmieściły się w tym czasie. Drugiego dnia udaliśmy się na wspólne wybieganie po szlakach turystycznych w okolicy Suśca.








Progi wodne na Jeleniu


Wrzosy



Już chwyta mróz


Piaskowa ośmiornica




Weekend można zaliczyć do wyjątkowo udanych. Sądzę że przyszły eks kawaler nie powinien go zapomnieć.

Tomek:
Oczywiście, że nie zapomnę. Jako eks kawaler dodam, że był to nad wyraz piękny weekend. Pogoda i okoliczności przyrody były wspaniałe. Jednak to wszystko byłoby nic nie warte gdyby nie było Was tam ze mną. Wszystkim Wam i każdemu z osobna dziękuję za towarzystwo, organizację tych dwóch dni, że Wam się chciało, że przekonaliście żony, dziewczyny, kochanki by Was puściły, że byliście nie wzruszeni na płacz pozostawianych w domu dzieci - za wszystko Przyjaciele Dziękuję!
W Kulturalnym Dwuwieczorze Kawalerskim uczestniczyli:
Krzysiek - główny organizator
Darek
Konrad
Łukasz
Paweł D.
Piotrek
oraz skazany na szczęście z Kasią - Tomek
Tak dla porządku: przebiegliśmy 27 km na większym lub mniejszym rauszu...


Duchy



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz